„Mstowskie Wspomnienia… pisane zdjęciami” / 2018-10-01
Sala widowiskowa Gminnego Ośrodka Kultury w czwartkowy wieczór, 27 września, wypełniła się osobami zainteresowanymi historią swego terenu. Ponad 550 zdjęć, grafik, obrazów, map, wycinków z gazet i kronik, wypełniło album „Mstowskie Wspomnienia… pisane zdjęciami”.
Zbieranie zdjęć zajęło kilka lat, a prace nad albumem 8 miesięcy. Zdjęcia pochodzą z różnych źródeł: zbiorów prywatnych, kronik strażackich, szkolnych, parafialnych czy mstowskiego chóru. Sporo zdjęć i dokumentów udało się pozyskać z archiwów Urzędu Konserwacji Zabytków (zabytki często już nie istniejące) i Archiwum Państwowego. Jest tam również reprodukowane malarstwo z Muzeum Częstochowskiego, stare ryciny (jak nieistniejący kościół św. Stanisława, K. Stronczyńskiego z 1844), czy autorstwa Stanisława Masłowskiego akwarela z 1899 roku, „Targ w Mstowie”, pierwszy raz pokazana w oryginalnych kolorach.
Na zdjęciach pokazane zostały bardzo duże zmiany krajobrazu (np. wzgórza bez bujnych obecnie lasów), dawna architektura (zarówno sakralna, dworska, jak i wsi), wydarzenia i uroczystości - zarówno te prywatne, kościelne jak i z okresu PRL-u. Spory dział to straże pożarne, ważne swoją aktywnością do dzisiaj. Stare sikawki i ręczne motopompy, obok nich strażacy straży ogniowych w błyszczących hełmach. Pierwsze samochody strażackie, zdjęcia z manewrów, zawodów i uroczystości.
Wiele osób odnajdzie się na zdjęciach szkolnych. Najstarsze pochodzą z lat 20 i 30-tych ubiegłego wieku. Na jednym z nich można zobaczyć obok Andrzeja Kubickiego (wieloletniego i zasłużonego dyrektora, a zarazem lokalnego historyka), dr Ignacego Kozielewskiego – twórcę hymnu harcerskiego. Pracował on jako nauczyciel w latach 1945 – 47 w Prywatnym Gimnazjum GRN w Mstowie.
Nie zabrakło zdjęć z życia zawodowego, rolników, bednarzy, garncarzy czy bardzo ważnego wątku produkcji kafli do budowy pieców. Ich produkcja sięga jeszcze średniowiecza - a trzeba wiedzieć, że w kaflarniach w 1939 roku pracowało ponad 100 osób. Po wojnie działało ich sporo do początku lat 90 – tych, kiedy zamknięto ostatnią kaflarnię pana Macieja Puczyńskiego.
Książkę kończą zdjęcia z różnych form spędzania wolnego czasu: w kajaku, w powozie, na rowerze, na trawce mstowskich błoni,na boisku siatkarskim czy piłkarskim. W latach 50, 60-tych funkcjonowały aktywnie amatorskie teatry i zdjęcia z ich przedstawień też się tu znalazły. W albumie jest też cała kolekcja zdjęć mstowskich chórów, w których na przestrzeni lat śpiewało setki osób.
Prowadzący spotkanie promujące album zastępca wójta Adam Markowski, dziękował wszystkim, którzy dopomogli w jego powstaniu. W prezentacji multimedialnej pokazane zostały głównie te zdjęcia, które nie zmieściły się, bądź dotarły już po oddaniu do druku. Łącznie zostało zebranych znacznie ponad 1000 zdjęć i setki stron dokumentów archiwalnych.
Wójt gminy Mstów Tomasz Gęsiarz w swoim wystąpieniu podkreślał historyczny kontekst powstania wydawnictwa – 825 lecie pierwszej wzmianki o Mstowie i 100 – lecie Odzyskania Niepodległości. Spotkanie muzycznie oprawił Dyrektor mstowskiego GOKu, Krzysztof Drynda, przebojami z okresu między wojennego.
Album wydało wydawnictwo Alatus Media – Jerzy Pleszyniak z Katowic, w nakładzie 1500 szt. Jest on do nabycia w kasie Urzędu Gminy w cenie 49,20 zł. A stare zdjęcia zbierane są nadal!