4 maja, jak co roku, Strażacy obchodzą święto swojego patrona, św.Floriana. Z tego powodu w niedzielę (03.V) w Kościele w Mstowie odbyła się uroczysta msza św., podczas której modliliśmy się o Boże błogosławieństwo i pomyślny przebieg akcji dla strażaków, służących na terenie parafii i gminy Mstów.

 

 

• 4 maja szacunek i cześć oddawana jest obecnym członkom, tym, którzy odeszli już z czynnej służby oraz zmarłym strażakom. Jest to duże święto dla każdego strażaka i jedyny dzień w roku, gdzie zapłatą za społeczną służbę są odznaczenia i proste słowa „dziękujemy”.

• Każdy strażak-ochotnik wyjeżdżając do akcji dokonuje wyboru i pomagając innym ludziom, często naraża swoje zdrowie, a nawet życie. Czyni to nie dla zysku, a z potrzeby serca.

 

Kim był św. Florian?

Z różnych źródeł wynika, że był on wysokiej rangi legionistą rzymskim, żyjącym na początku VI wieku, w czasach największych prześladowań chrześcijan. Jak jeden z nich nie mógł pogodzić się z tym, że jego współwyznawcy cierpią i dlatego udał się do miasta Lauriacum (obecnie Lorch w Austrii), aby im pomóc. Tam został schwytany, a gdy odmówił złożenia pokłonu rzymskim bogom, utopiono go w rzece Enns. Stało sie to 4 maja 304 roku.

 

Dlaczego św. Florian został patronem właśnie strażaków?

Otóż, gdy w 1184 roku sprowadzono relikwie św. Floriana do Krakowa, w jednej z dzielnic tego miasta – na Kleparzu – wybudowano świątynię, gdzie umieszczono owe relikwie. W XVI wieku wybuchnął tam wielki pożar, który strawił całą dzielnice prócz tego właśnie kościoła. Odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako wybawiciela od ognia.

Galeria zdjęć

Wstecz