„Lwy” lepsze od „Aniołów” / 2018-05-28
Przepiękna pogoda, pełne trybuny, wymagający rywal, sporo mijanek i wynik trzymający w napięciu do ostatniego biegu – tak w skrócie wyglądał niedzielny mecz żużlowy VII rundy PGE Ekstraligi : „Forbet Włókniarz” Częstochowa - „GetWell” Toruń.
W tym spotkaniu było wszystko to, za co fani kochają czarny sport. Swój udział w organizacji widowiska miała także tradycyjnie Gmina Mstów, która od kilku lat współpracuje z „Włókniarzem” i jest m.in. oficjalnym partnerem 13. biegu każdego meczu w Częstochowie. W niedzielę była to nie tylko jedna z najciekawszych gonitw meczu, ale i mająca kluczowe znaczenie dla końcowego rezultatu.
W trzynastym biegu mieliśmy prawdziwy popis jazdy parą. Leon Madsen i Adrian Miedziński tuż po starcie umiejętnie zamknęli Chrisa Holdera i przez cztery okrążenia profesjonalnie kontrolowali sytuację, by do mety dowieźć pięć punktów i wynik 5:1. Warto było zobaczyć tę euforię, która wybuchła na trybunach.
W historii żużlowych pojedynków Włókniarza Częstochowa i Apatora Toruń wiele spotkań zapisało się złotymi zgłoskami, często decydując o najistotniejszych rozstrzygnięciach i dając kibicom wrażenia, które zapamiętuje się na całe lata. Podobnie było także w przypadku niedzielnego starcia, które częstochowianie rozstrzygnęli ostatecznie na swoją korzyść w stosunku 49:41.
/AJ/
Więcej: http://wlokniarz.com/2018/05/27/forbet-wlokniarz-pokonuje-get-well/
Wstecz