Wywiad z Ireneuszem Celochem / 2020-08-11
Ireneusz Celoch jest Dyrektorem Szkoły Podstawowej w Brzyszowie. Rozmawiamy z nim nie tylko o prowadzonej przez niego placówce, ale też m.in. o byciu nauczycielem i niżu demograficznym.
- Jest Pan mieszkańcem Mokrzeszy, czy tu są Pańskie korzenie rodzinne? Proszę o nich opowiedzieć.
Tak, od urodzenia jestem mocno związany z tą miejscowością. Tutaj uczęszczałem do szkoły podstawowej i tutaj też zamieszkuję obecnie. Przez 10 lat na początku swojej pracy zawodowej mieszkałem w Domu Nauczyciela w Krasicach, gdzie pracowałem w pobliskiej szkole. Te czasy bardzo mile wspominam, udało mi się zżyć bardzo z tamtejszą wspaniałą społecznością, a i mam wielokrotne dowody na to, że mieszkańcy Krasic mają też o mnie pozytywne zdanie.
Od niemal 20 lat ponownie zamieszkuję w Mokrzeszy, lecz w nowo wybudowanym domu w nieco innej części tej miejscowości. Podsumowując dodam, że moje korzenie rodzinne są w całości umieszczone w gminie Mstów – tato pochodzi ze Mstowa, mama z Mokrzeszy. No i na koniec największe szczęście mojego życia – jestem żonaty i mam dwójkę wspaniałych dzieci.
- A teraz krótka historia życia zawodowego. Zacznijmy od wykształcenia.
Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w Mokrzeszy uczęszczałem do I LO im. J. Słowackiego w Częstochowie, a następnie na pięć lat „wywędrowałem” do Krakowa, gdzie ukończyłem studia wyższe w Instytucie Geografii i Nauk o Ziemi na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jak już wspomniałem wcześniej, początek mojej drogi zawodowej to praca jako nauczyciel geografii w Szkole Podstawowej w Krasicach, a od 2006 roku pracuję na stanowisku dyrektora w Szkole Podstawowej im. K. Makuszyńskiego w Brzyszowie.
- Czy kariera nauczycielska to jedyna droga zawodowa, jaka brał Pan pod uwagę? Dlaczego?
Zażartuję tu trochę: może w nauczycielstwie o karierze by powiedzieć, gdyby zostać ministrem, albo jakimś kuratorem oświaty. Ale już tak na serio – o karierze nauczyciel chyba już może powiedzieć wtedy, gdy praca z dziećmi sprawia mu wiele radości, a ich postępy, liczne sukcesy i wielkie osiągnięcia odbierane są przez niego jako własne. Tak jest właśnie w moim przypadku.
Oczywiście studia, które ukończyłem dawały mi wiele różnych możliwości zatrudnienia. Szczególnie fascynowały mnie zawsze klimatologia i meteorologia, w tych działach gospodarki być może dziś bym pracował. Ale rzeczywistość okazała się być inna – wcale nie żałuję, że tak się stało.
- Jak doszło do objęcia funkcji dyrektorskiej w szkole w Brzyszowie?
No cóż, nie było innej możliwości, jak przystąpić do konkursu na dyrektora szkoły w 2006 r. Chcę dodać w tym miejscu, że praca w szkole w Krasicach sprawiała mi bardzo wiele radości, ale już taka moja natura, że co pewien czas szukam jakiejś odmiany, czegoś nowego. Oczywiście nigdy bym nie przystąpił do konkursu, gdyby nie sprzyjający tej okoliczności fakt, że na stanowisko dyrektora do jednej z częstochowskich szkół wybierał się równocześnie zasłużony dyrektor brzyszowskiej podstawówki, Pan Wiesław Szejn.
- Czy przez lata pełnienia funkcji zdążył Pan zżyć się z Brzyszowem i jego mieszkańcami?
W mojej ocenie tak. Taka jest specyfika pracy, czy to nauczyciela, czy to dyrektora, że nie da się, albo inaczej – nie powinno się pracować tylko z dziećmi. Szkoła to nie tylko budynek i uczniowie. To także lokalne środowisko, rodzice uczniów, ich dziadkowie i wszyscy mieszkańcy, ale nie tylko Brzyszowa, lecz także Małus Małych i Srocka. Właściwie odnoszę wrażenie, że przez te 14 już lat poznałem większość mieszkańców tych miejscowości. Często lubię przespacerować się chodnikiem po okolicy i zamienić kilka ciepłych słów z jego przypadkowo napotkanymi mieszkańcami.
- Czy szkoła w Brzyszowie odczuwa niż demograficzny?
Liczebność naszych klas nie jest oczywiście taka, jak liczebność klas w dużych miastach, ale za to warunki do nauki i relacji uczeń - nauczyciel są doskonałe. Dzięki temu też wszyscy nauczyciele szkoły doskonale znają swoich podopiecznych, są z ich problemami na bieżąco i nic nie umyka ich uwadze, gdy jakiś uczeń zaczyna się czuć nieswojo, gdy coś niepokojącego dzieje się w jego otoczeniu. W szkole w Brzyszowie stawiamy sobie bardzo jasny cel - oprócz tego, że uczeń ma zdobywać nowe wiadomości i umiejętności, ma czuć się bezpiecznie i potrzebnym dla innych.
Wracając do sentencji pytania Pana redaktora, to może coś przypominającego niż demograficzny w szkole występuje „na przełomie” klas młodszych i starszych.
Uważam, że nasza szkoła dysponuje bardzo dobrą bazą lokalową, jest wystarczająca liczba pięknych, przestronnych pracowni, w których jest nowe wyposażenie. Do każdej pracowni jest doprowadzony światłowodowy Internet. W prawie każdej pracowni jest sprzęt multimedialny umożliwiający prezentację - jak nie sam projektor, to tablica multimedialna lub interaktywny monitor dotykowy. Do tego dobrze wyposażona biblioteka szkolna, gabinet pielęgniarki i duża ilość pomocy dydaktycznych. W młodszych klasach już od wielu lat mieliśmy ich bardzo dużo. Obecnie starsze klasy zostały również bardzo dobrze doposażone w pomoce dydaktyczne i tylko ten nieszczęsny koronawirus sprawił, że w II półroczu uczniowie i nauczyciele nie mieli okazji z nich zacząć korzystać. Ale już od września czeka ich miła niespodzianka.
A warunków do rozwijania kultury fizycznej dzieci, młodzieży i dorosłych - bo im też wypożyczamy salę sportową - mogłoby pozazdrościć nam wiele szkół w dużych miastach. A to za sprawą wielkiego zaangażowania naszych lokalnych władz gminnych w rozbudowę bazy sportowej naszej szkoły.
- Jakie najważniejsze inwestycje udało się zrealizować w ostatnich latach i co przydałoby się brzyszowskiej szkole w najbliższym czasie?
Największe inwestycje ostatnich lat to budowa nowoczesnego kompleksu boisk sportowych (2019 r.) oraz piękna sala gimnastyczna (2008 r.). Naszym wspólnym, jeszcze niezrealizowanym marzeniem, jest doposażyć salę komputerową w nowoczesny sprzęt komputerowy. Wszyscy dobrze wiemy jak bardzo szybko „starzeją się” komputery i ich wymiana na nowe co kilka lat jest bezwzględną koniecznością .
Brzyszowska kadra jest wykształcona wszechstronnie, a to znaczy, że nauczyciele są przygotowani do nauczania wielu przedmiotów. Jeśli chodzi o osiągnięcia dydaktyczne to mamy ich naprawdę sporo, odnotowane są w kilkunastu kronikach. Wspomnę tylko o tych z ostatniego czasu. Otóż chlubą jest Szkolne Koło Ligi Ochrony Przyrody, które niezmiennie od 2000 roku plasuje się na pierwszych miejscach w powiecie częstochowskim za swoją działalność proekologiczną. Następnie Szkolny Klub Sportowy, Szkolne Koło Teatralne „Makuszki” – z osiągnięciami recytatorskimi, literackimi, ortograficznymi. Prężnie działa Samorząd Uczniowski z Wolontariatem i szkolne Koło Caritas. Bierzemy udział w wielu akcjach charytatywnych, np.: na rzecz Polaków z Kresów Wschodnich, Domu Pomocy Społecznej w Turowie, Domu Dziecka, dzieci ze szpitali, Schroniska dla Zwierząt w Częstochowie.
Współpracujemy ze wszystkimi szkołami Gminy Mstów, Zarządem Okręgu LOP, Nadleśnictwem Złoty Potok Leśnictwo-Zielona Góra, GOK w Mstowie, CEMEX w Rudnikach, Akademia J. Długosza w Częstochowie. Nasi nauczyciele wspólnie z tymi placówkami naukowymi organizują Dzień Bioróżnorodności w kamieniołomie „Lipówka” i prezentują osiągnięcia przyrodniczo - plastyczne szkoły i uczniów. Dla uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 33 w Częstochowie, w ramach przyjaźni oraz integracji środowiska miejskiego i wiejskiego, organizujemy warsztaty przyrodnicze. Jesteśmy jedyną szkołą w gminie Mstów, chyba nawet w powiecie częstochowskim, która już od piętnastu lat organizuje dwa regionalno – powiatowe konkursy dla uczniów klas I – III, a są to na pewno znane wszystkim: Powiatowy Konkurs Recytatorski „Chrońmy Ziemię” i Regionalny Konkurs Przyrodniczo – Plastyczny na znaczek (temat tegorocznej edycji „Rośliny Wyżyny Krakowsko – Częstochowskiej”). W tym konkursie dzieciaki przyjeżdżają do naszej placówki i tworzą dzieła plastyczne na miejscu, tematyka jest „ruchoma”. Oczywiście zorganizować konkurs z takim rozmachem jest nie lada wyzwaniem dla nauczycieli.
Jesteśmy organizatorem licznych innych konkursów, jak np. Gminnego Konkursu Ortograficznego czy Gminnego Turnieju Piłki Nożnej. Nauczyciele publikują swoje materiały i osiągnięcia na łamach Biuletynu RODN „WOM”, Gazety Częstochowskiej, na stronach internetowych ZO LOP i TNBSZP – Oddział w Częstochowie. Bierzemy udział w wielu programach ogólnopolskich, np.: Cała Polska czyta Dzieciom, Świerszczykowy Klub Pożeraczy Liter, Śniadanie Daje Moc, Bezpieczny Puchatek i.t.d..
Ostatni duży sukces z kwietnia 2020 roku: uczennica klasy III – Karolina Sukiennik, zajęła III miejsce w XXXIII Ogólnopolskim Konkursie Młodzieży Szkolnej „MÓJ LAS”.
Jako jedna z nielicznych szkół uzyskaliśmy tytuł „Szkoły Odkrywców Talentów”, nadawany szkołom po spełnieniu ostrych kryteriów przez Ośrodek Rozwoju Edukacji w Warszawie. Jesteśmy z tego bardzo dumni.
Absolwenci chętnie do nas wracają w „odwiedziny”- tak mówią, no i wielu z nich kończy studia wyższe, przez co odbywają u nas praktyki.
- Czy przedstawiciele Urzędu Gminy i Rady często goszczą w szkole?
Szkoła współpracuje ze środowiskiem organizując zajęcia otwarte i uroczystości: Dzień Matki i Ojca, Dzień Babci i Dziadka, Korneliadę – Prezentację Talentów, Dzień Bezpieczeństwa, Jasełka Bożonarodzeniowe, Misteria Wielkanocne, Dzień Regionalny z degustacją potraw regionu, Święto Drzewa – wspólne sadzenie drzew „Dla Pokoju” itp. I właśnie na tychże uroczystościach przedstawiciele Urzędu i Rady Gminy goszczą w naszej placówce, wspierają nas także przy organizacji konkursów. Muszę w tym miejscu dodać, że zarówno poprzedni, jak i obecni sołtysi oraz radni „naszych” miejscowości, są bardzo życzliwi naszej szkole i w każdy możliwy sposób pomagają nam w doposażaniu bazy dydaktycznej oraz w organizacji uroczystości szkolnych i środowiskowych.
- Jak szkoła poradziła sobie w czasie trwania pandemii koronawirusa?
W czasie pandemii koronawirusa poradziliśmy sobie nadzwyczaj dobrze. Nauczyciele założyli konta na pocztach elektronicznych i na portalach społecznościowych na potrzeby swoich uczniów i rodziców. Za pomocą uniwersalnych komunikatorów społecznościowych takich jak np. Messenger, Zoom (gdzie istnieją warunki prowadzenia nieograniczonych rozmów tekstowych, głosowych, video) prowadzą zajęcia, głównie indywidualne z każdym dzieckiem oraz grupowe. Wspaniale sprawdziły się w tym mniej liczne klasy. Podobnie prowadzone są też zebrania z rodzicami.
Z uczniami starszymi pracujemy, z uwagi na dużą liczebność nauczycieli różnych przedmiotów, kontaktując się z grupą i indywidualnie głównie poprzez pocztę elektroniczną. Tu przekazujemy tematy, ćwiczenia, wskazówki, ale w miarę możliwości korzystamy też z licznych komunikatorów. Ponadto prowadzone są jeszcze konsultacje w szkole. Sprawdzanie nadsyłanych prac, segregowanie w foldery, duża ilość różnych sprawozdań sprawiają, że praca nauczyciela w czasie pandemii wydłużyła się, zajmując prawie cały dzień. Uczniowie i nauczyciele wykorzystują do zdalnej pracy to, co mają w domu, czyli laptopy, telefony, tablety, bo niestety, nie każdy ma komputer.
A niektórzy rodzice, aby ułatwić swoim pociechą naukę, mieli możliwość wypożyczenia nowych wspaniałych komputerów ze szkoły, które otrzymaliśmy od naszego organu prowadzącego w ramach programu „Zdalna Szkoła”. Dziękujemy Wójtowi i władzom naszej gminy za ten sprzęt komputerowy!
Zapraszamy wszystkich do odwiedzin naszej szkolnej strony internetowej: www.szkolabrzyszow.szkolnastrona.pl
Więcej: http://www.mstow.pl/media/mstowskie-forum/Mstowskie-Forum-29-2020.pdf
Wizytówka Szkoły: http://www.mstow.pl/art/2568,szkola-podstawowa-w-brzyszowie